niedziela, 28 października 2012

NIEDZIELNY FESTIWAL FILMOWY WTF?!

Wczoraj, przy okazji KUCHNIA+ FOOD FILM FEST, mieliśmy okazję obejrzeć między innymi jeszcze ciepły/świeży film "Wtajemniczeni". W magiczny sposób zamienił rozczarowanie w entuzjazm i pozytywne zaskoczenie. Sprowokował nas też do stworzenia dzisiejszego wpisu. Jeśli nie macie biletów na FFF, nie chce Wam się ruszać z domu, to zapraszamy Was na Wasz własny, prywatny festiwal filmowy!
źródło: eatmedaily.com
Tak jak wspomnieliśmy "Wtajemniczeni", w reżyserii Pana Macieja Kowalczuka, to bardzo świeża pozycja, montowana w pośpiechu, by zdążyć na Festiwal. Pan Maciej zapewniał, że będzie udoskonalał film.
Na nas już pierwotna wersja robi wrażenie. Niestety nie możemy do niej zalinkować, ani póki co odesłać Was do obejrzenia/nabycia jej (choć jak wspomniałem reżyserowi chętnie zobaczyłbym ją we wszystkich stacjach ogólnodostępnych, w primetime'ie - marzenie). Pozostaje zrelacjonować to, co nas w nim ujęło.

Skąd rozczarowanie? a stąd, że znów nie poczuliśmy mega energii, wytworzonej między szefami, którzy zjechali na Suwalszczyznę. Podobnie jak widz z Poznania (który zadał pytanie/wypowiadał się poprzez telemost) liczyłem na większe skupienie się na potrawach, daniach. Tego mi zabrakło w obu filmach, przygotowanych przy okazji polskiej edycji Cook it Raw (do jednego z nich linkujemy niżej). Nie do końca zabrano nas tam, nie do końca mogliśmy pokrzątać się między uczestnikami.
Ale jak mogłoby nam to przeszkadzać, gdy powstał tak piękny/ważny film?
"Wtajemniczeni" wykorzystuje CiR jedynie jako pretekst do pokazania naturalnych skarbów Suwalszczyzny, w tym również ludzi, w tym również obcokrajowców, którzy się tam osiedlili, co wpisane jest w historię tego regionu, mix ludności. Jest to też pretekst do pokazania "manufaktur", produkcji chleba, serów, czy mąki - przedsięwzięć na mniejszą skalę, skupiających się na produkowaniu zgodnie ze starymi recepturami. Za tymi pomysłami stoją ludzie, wspomniane skarby. Jak zauważył reżyser, podczas spotkania po projekcji, przykładowo los młyna może być zagrożony, o ile już nie jest przesądzony, z uwagi na brak odbiorców więc może była to ostatnia chwila do ich utrwalenia?
Był to też pretekst do przyjrzenia się mechanizmom rynkowym i ich wpływowi na lokalną/tradycyjną produkcję, wyjałowienie różnorodności na rzecz przemysłowego skupienia na kilku produktach.
Był to też pretekst - co jest najbardziej pocieszające - do oddania głosu najbardziej znanym, poważanym Szefom Kuchni na świecie, którzy jak się okazuje są "wtajemniczeni". Rozumieją zmiany zachodzące na świecie, dostrzegają zatracanie się jakości produktu w masowej hodowli.
Kucharze stają się celebrytami, którymi interesuje się cały świat. Celebryci potrafią lansować/narzucać styl życia i to jest najbardziej pocieszające. Jeśli "Wtajemniczeni" będą dawać przykład sobą, jest szansa, że znajdą naśladowców, że wtajemniczenie będzie roznosiło się dalej, jak pozytywny wirus.
Kolejnym plusem jest to, że to właśnie restauratorzy mogą być ostatnią deską ratunku dla małych, lokalnych producentów. Restauratorzy podając wymogi, jakie powinny spełniać produkty, mogą zadeklarować chęć nabycia określonej ilości produktu. Jeśli rolnik/hodowca/producent spełni oczekiwania w zamian otrzymuje pewnego Klienta.
Bardzo było to pozytywne rozczarowanie. Film jest mocno "niepoprawny". Niepoprawny wobec tego co robią z nami przemysł/korporacje. W świetle wszystkich tych pozytywów, bez urazy, pal licho wnikanie w klimat kolacji w Jacznie, bo powstał bardzo wartościowy, pięknie zrealizowany film, który porusza ważne, niepopularne tematy, który śmiało będzie można dystrybuować za granicą - mega! Wielkie dzięki dla twórcy za skierowanie się w tą stronę.

Podczas dyskusji z reżyserem poruszano problem cen/dostępności produktów lokalnych/ekologicznych. To czego nam często brakuje w takich dyskusjach to kwestia zdrowia. Jest to z jednej strony oczywiste, a z drugie strony duża część populacji zdaje się nie łączyć faktów, że to co jedzą bezpośrednio przekłada się na stan ich zdrowia. Większość myśli, że rak im się przydarza, że przydarza im się nadciśnienie, cukrzyca, że to przychodzi z czasem, jest uwarunkowane genetycznie albo, że po prostu tak musi być. I nikt nie wiąże tego z tym co jedzą!? <tu piątkę przemysłowi spożywczemu przybija BigPharma, dziękując za "pole do popisu"> Stąd dużo osób cały czas zastanawia się nad kosztem jedzenia zamiast jakością. Duże uprawy wydają się być tańsze, choć to też nie zawsze prawda w ostatecznym rozrachunku, więc i produkty z nich przygotowane wydają się tańsze. Tylko teraz pytanie, czy musimy "aż tyle" jeść? czy lepiej zjeść 1kg nic nie wartego, do tego pełnego szkodzących nam substancji, pożywienia, czy w tej samej cenie 0,5kg wartościowego, a przynajmniej nieszkodzącego nam pożywienia? Bardzo prosty, powierzchowny przykład ale każdy z nas powinien sobie odpowiedzieć. Wiele osób zdaje się o tym nie myśleć, co działa oczywiście na korzyść wielkich korporacji, produkujących góry szkodzącego pożywienia, których bynajmniej za darmo nie rozdaje. Gdyby każdy człowiek na świecie miał tego świadomość, miał chwilę by się nad tym zastanowić w pędzie życia, podejmując wybory dnia codziennego, to możemy się jedynie domyślić jak spadły by obroty "wielkich".

A co Ty/ja mogę z tym zrobić?
Co zrobić w sytuacji, kiedy machina przemysłu jest tak rozpędzona, jej macki sięgają daleko, dotykają nas często nawet pod nazwami rodzimych brandów, dawno przejętych przez wspomnianych gigantów? Co zrobić gdy jednostki organizują pikiety, marsze, protesty, a poważne i przejęte twarze "rządzących", które widzimy oficjalnie przy tych okazjach, za kulisami wyglądają tak:
źródło: http://static.globalgrind.com
Wybierać. Każdy Wasz zakup jest jak pójść z głosem do urny. Kupujecie -> oddajecie głos poparcia. Razem za Waszymi pieniędzmi podążą "energia" napędzająca to, co w tym momencie popieracie. Myśleliście kiedyś o tym? bardzo prosty mechanizm, stąd wielkie korporacje zabiegają o Waszą uwagę w mediach, chcąc Waszych głosów. Wybór jest Wasz więc nie mówcie, że go nie macie.

Tyle słowem wstępu. Tyle o nieobecnych póki co w dystrybucji "Wtajemniczonych". Przejdźmy do naszego niedzielnego festiwalu. Jeśli macie ochotę zamienić Hajzera, piorącego skarpety, uśmiechniętych prowadzących, poruszających ważkie problemy głębi sadzawki, czy serialowe dylematy życiowe na coś z innej beczki to zapraszam. Uprzedzam, że może to nieodwracalnie wpłynąć na Wasze życie, odbiór rzeczywistości. Cytując Morfeusza z Matrixa: "Weź niebieską pigułkę, a historia się skończy, obudzisz się we własnym łózku i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz. Weź czerwoną pigułkę, a zostaniesz w krainie czarów i pokażę ci, dokąd prowadzi królicza nora.". Jedyne co możemy Wam dać to prawda, z którą może być ciężko żyć. Gorzej żyć ze świadomością niż w błogiej (nie bez powodu tak nazwane) niewiedzy, ale jesteśmy zdania, że jednak lepiej wziąć to na swoje barki i spróbować wreszcie coś zmienić.
Oto wybrane przez nas, dostępne do zobaczenia on-line, filmy.

# Cook It Raw Poland 2012. Searching for the distinctive spirit of Suwalszczyzna
Pierwszy film, który mieliśmy okazję wczoraj zobaczyć. Ten wnika nieco w klimat, myślę, że też będzie niezłą wizytówką Polski/Suwalszczyzny, otworzy oczy niejednej osobie zagranicą.
Do zobaczenia tu -> http://vimeo.com/51508392

# Świński interes
Ten fascynujący brytyjski dokument ukazuje globalny wymiar dramatycznych efektów przemysłowej hodowli zwierząt i śledzi wpływ międzynarodowych korporacji na polskie rolnictwo: deficyt demokracji, tysiące świń bez dostępu do światła dziennego, poPGRowski krajobraz biedy wzbogaconej o zapach z wielkich jezior toksycznego gnoju.
Pokaźny fragment filmu został poświęcony sytuacji naszego kraju.

#Food INC
To jest film, po którym uważnie zaczniecie przyglądać się zawartości swoich talerzy. Z „Food Inc.” wieje bowiem grozą, choć nie jest to horror, a dokument o amerykańskim przemyśle żywieniowym. Kenner odkrywa przed nami sekrety produkujących jedzenie korporacji, pokazuje, w jak dramatycznych warunkach hodowane są zwierzęta, czym są karmione, jak sztucznie przyspiesza się ich wzrost. Tłumaczy skąd wzięła się w Stanach szalona popularność kukurydzy i jakie są jej – mrożące krew żyłach - konsekwencje. Narratorem filmu jest Michael Pollan, doskonale znany w Polsce autor książek „W obronie jedzenia. Manifest wszystkożerców” i „Jak jeść. Przewodnik konsumenta”.

# Zanim przeklną nas dzieci
Ołów, kadm, azotyn, nitryt, rtęć, pestycydy, wzmacniacze smaku, przeciwutleniacze, konserwanty – to nie przepis na mieszankę wybuchową, to tylko niektóre ze składników przeciętnego obiadu, składającego się z zupełnie normalnych produktów: fasolki, kiełbasek, chleba, sera, wody... 
Do zobaczenia tu -> http://vimeo.com/17651845

# Królowa kukurydza
Twórcy filmu dokumentalnego zwracają uwagę na przemiany w amerykańskim rolnictwie po wprowadzeniu w 1973 roku programu subsydiów dla producentów kukurydzy. Autorzy programu pokazują niektóre skutki tej decyzji. m.in.: twierdzą, że uprawa kukurydzy wypierają inne, produkcja mięsa staje się tańsza, ale jego jakość staje się katastrofalna. Nadmiar kukurydzy przerabia się na syrop kukurydziany, którym słodzi się napoje (cola, pepsi). Tymczasem ludzie nieświadomie konsumują nieprawdopodobne ilości cukru, tyją i chorują. Wielkotowarowe gospodarstwa hodowlane zanieczyszczają środowisko naturalne.

# Świat Według Monsanto
Monsanto to firma produkująca nawozy i środki do zwalczania szkodników. Od jakiegoś czasu rozwija też biotechnologię. Twórcy filmu zastanawiają się nad tym, dlaczego działalność giganta budzi tak wiele protestów i głosów sprzeciwu. Postanawiają więc nieco dokładniej przyjrzeć się koncernowi. Niegdyś Monsanto pozostawała wiodącą firmą branży chemicznej. Zmory przeszłości wyłaniają się zaskakująco prędko spomiędzy stron internetowych i materiałów archiwalnych.

Od siebie dodamy, że Monsanto obecne jest i w Polsce. Seria przejęć polskich placówek + lobby na rzecz dopuszczenia upraw GMO, o tym pewnie słyszeliście, bo nawet w mediach byli łaskawi wspomnieć.

# Świat bez wody
Każdego dnia 300000 dzieci na świecie umiera z powodu braku wody i panującej biedy. Zanieczyszczenie i globalne ocieplenie powodują zmiany w środowisku naturalnym, a co za tym idzie pogłębiają tę tragiczną sytuację. Kontrola i dostęp do wody pitnej coraz częściej zostaje ograniczany przez bogatych ludzi oraz koncerny produkujące m.in. napoje. Niedługo może się okazać, iż woda ma taką samą wartość co ropa naftowa.

# Darwins Nightmare
W latach 60., w samym centrum Afryki w ramach naukowego eksperymentu do wód Jeziora Wiktorii wpuszczono pierwsze sztuki nowego gatunku ryby. W wyniku tych działań gwałtownie rosnąca populacja okonia nilowego doprowadziła do zagłady praktycznie wszystkich pozostałych gatunków zamieszkujących jezioro. Ten żarłoczny drapieżca rozmnażał się w tak oszałamiającym tempie, że dziś jego białe mięso eksportowane jest do wszystkich krajów świata.

A po co ta cała przemysłowa uprawa/hodowla na wielką skalę? Kto to wszystko przejada, podczas gdy w innej części świata ludzie głodują? ano nikt, spora część pożywienia idzie do kosza. Kolejna przydatna dla korporacji postawa ludzi, która gwarantuje gargantuiczny głód.

# Jedz nim zgnije
Każdego roku Amerykanie wyrzucają do śmierci prawie pięć milionów ton jedzenia. Sklepy i supermarkety na wielką skalę pozbywają się produktów nadal zdatnych do spożycia. Łatwiej, a czasem także i taniej jest umieścić coś w koszu niż pozwolić, by zjedli to inni.

ale nie tylko w Stanach tak potrafią...
# Taste the Waste
Wstrząsający dokument o niewyobrażalnym marnotrawstwie żywności, ukazujący paradoks wyrzucania dobrego jedzenia w jednej części świata, podczas gdy w drugiej ludność wciąż umiera z głodu. Film przytacza statystyki, które świadczą o tym, że ponad połowa wyprodukowanej żywności idzie do śmietnika, nigdy nie trafiwszy do konsumentów.

Na koniec coś najmocniejszego, o "ludzkim" podejściu do zwierząt.
# Earthlings – „Ziemianie” wstrząsający film zwierzętach
Film dokumentalny stworzony, by uświadomić przeciętnego człowieka, w jaki sposób współczesna cywilizacja wykorzystuje zwierzęta do własnych celów. Autor stawia teorię o 'gatunkowizmie' (dominacji człowieka i dyskryminacji innych gatunków) i ukazuje niehumanitarne, często wyjątkowo okrutne traktowanie i wykorzystywanie zwierząt, które wynika przede wszystkim z chęci zysku. Obraz podzielony jest na kilka części, które ukazują wykorzystywanie mieszkańców Ziemi (zwierzęta domowe; hodowle mięsne i mleczne; produkcja skórzanej odzieży, butów, futer; badania laboratoryjne; cyrki, wędkarstwo, polowania). Spora część ujęć została nakręcona przy użyciu ukrytej kamery, gdyż właściciele rzeźni i laboratoriów nie zezwoliliby na filmowanie praktyk, które mają tam miejsce. 'Earthlings' zawiera wyjątkowo drastyczne sceny - tylko dla widzów o mocnych nerwach.

Po obejrzeniu "Wtajemniczonych" w naszej pamięci pojawiły się wszystkie te filmy, ogólnodostępne, zagraniczne, które można obejrzeć dzięki internetowi i zrodziła się myśl -> o to jest, nasz polski, PIĘKNY film, równie poruszający, ważny. Niestety filmy te nie są popularne, jeśli już lecą w telewizji to na TVPInfo w okolicach 23-24... choć dobrze, że w ogóle. Obejrzenie nawet jednego z nich może wpłynąć na lepsze zrozumienie mechanizmów, które rządzą światem, których tryby cały czas się obracają, nawet bez naszej świadomości, nawet gdy ja pisze a Wy czytacie te słowa. To cały czas się dzieje.
Pytanie, kręci Was to? chcecie tak? jeśli nie to zacznijcie dokonywać wyborów.
Miłej Niedzieli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz